Ostatni mecz Kolejarza

25. października w swoim ostatnim meczu rundy jesiennej Kolejarz Gliwice przegrał z Mustangami Michałkowickimi 2:3. Tym samym gliwiczanom nie udało się odzyskać drugiego miejsca w tabeli. Chociaż gra na początku sezonu układa się dla podopiecznych Arkanum bardzo dobrze, trzy ostatnio przegrane mecze zrzuciły hokeistów z pierwszego miejsca na przedostatnie.

Nie udało się hokeistom gliwickiego Kolejarza odzyskać drugiego miejsca w tabeli przed zakończeniem rundy jesiennej. Pomimo ambitnej gry i przewagi jednej bramki, w sobotnim meczu, lepsi okazali się hokeiści Mustangów.

Mecz zaczął się od ataków Kolejarza, ale ustawiona defensywnie drużyna z Siemianowic - Michałkowic zatrzymywała starania Gliwiczan i starała się kontrolować grę. Długo jednak utrzymywał się wynik bezbramkowy co wprowadzało w szyki obu drużyny sporo nerwów. Jako pierwsi więcej zimnej krwi i skuteczności pokazali hokeiści Mustangów, którzy odpowiednio znaleźli się w półkolu Kolejarza i dobili odbitą od bramkarza piłkę. Po utracie gola drużyna z Gliwic starała się jak najszybciej wyrównać i kilkukrotnie groźnie atakowała na bramkę przeciwnika. Zawodziły niestety elementy, które na początku sezonu decydowały o powodzeniu akcji Kolejarza, czyli dokładne podania i skuteczność pod bramką rywala. Nie udało się także hokeistom z Gliwic wykorzystać dwóch karnych strzałów rożnych i do przerwy utrzymał się wynik 1:0 dla Mustangów.

Druga połowa rozpoczęła się podobnie do pierwszej. Z uwagi na niekorzystny rezultat do ataków ruszył Kolejarz, a hokeiści z Siemianowic postawili na defensywę i kontrataki. Zagęszczone szyki obronne rywala skutecznie powstrzymywały akcje Kolejarza. Na domiar złego po kolejnej kontrakcji do bramki trafili rywale i powiększyli swoją przewagę do dwóch bramek. Po chwili załamania Gliwiczanie ponownie zaczęli atakować bramkę przeciwnika. W końcu udało się przewagę udokumentować bramką kontaktową na 2:1 i wrócić do gry. Niestety ambitnie nastawiona drużyna Mustangów zaatakowała i wywalczyła karny strzał rożny. Precyzyjne uderzenie sprawiło, że hokeiści z Siemianowic znowu zyskali przewagę dwóch bramek. Kolejarz ruszył do ataków, jednak im bliżej końca meczu tym więcej nerwowości wkradało się w ich zagrania co powodowało niedokładność. Na niecałe 10 minut przed końcem meczu udało się znowu strzelić bramkę kontaktową, kiedy po składnej akcji prawą stroną boiska zawodnicy Kolejarza zredukowali wynik spotkania do rezultatu 2:3.

Pomimo zmasowanych ataków do końca spotkania wynik pozostał bez zmian i na przerwę zimową drużyna Kolejarza Gliwice udała się w kiepskich nastrojach. Świadomość trzeciego miejsca i straty 4 punktów do Mustangów długo będzie dręczyć naszych podopiecznych. Gliwiczanie tracąc drugie miejsce w tabeli, zaprzepaścili tym samym szansę awansu do baraży o pierwszą ligę. Jednak wierni kibice wierzą, że w rundzie wiosennej szczęście uśmiechnie się do hokeistów z Gliwic.

(informacja prasowa)